Jednym z najczęściej zadawanych pytań jest to, czy relacja centralna jest naprawdę powtarzalna?
Dlatego chciałbym na to spojrzeć z dwóch perspektyw. Wielu ludzi uważa, że powodem dla którego stosujemy relację centralną, jest to, że chcemy mieć pozycję, która jest powtarzalna, gdy wykonujemy naszą protetykę. Jest to absolutnie prawdą, zwłaszcza gdy wykonujemy większe przypadki i zmieniamy pionowy wymiar okluzji.
Jeśli jesteśmy w relacji centralnej i artykułujemy. Model szczęki za pomocą łuku twarzowego i pobieramy nasz kęsek w relacji centralnej, to oznacza, że gdy artykulator jest otwarty, to będzie się on otwierał po dokładnie takim samym łuku jaki występuje u pacjenta. Daje to laboratorium dużo swobody, aby dokonać trochę zmian, gdy potrzebne jest nieco więcej miejsca podczas wykonywania takich przypadków. I absolutnie wiemy z urządzeń rejestrujących oś zawiasów, choć oczywiście nie musimy już tego robić, niemniej jest wystarczająco dużo badań z takimi urządzeniami, pozwalających zobaczyć łuk zamknięcia oraz całkowity stały punkt, w którym żuchwa ma się obracać w relacji centralnej.
Dlatego ważne jest, aby zrozumieć, że jednym z powodów dla których używamy relacji centralnej jest ta zdolność. Chciałbym, abyście również pamiętali, że głównym powodem stosowania relacji centralnej, jest stworzenie okluzji wolnej od zakłóceń.
Chciałbym, żebyście pomyśleli nad jedną rzeczą. Wszyscy rozumiemy, że musimy mieć równe punkty kontaktu przy zamknięciu, prowadzenie przednie. Zgodne z kopertą funkcjonalną i brak interferencji z zębami bocznymi. Jeśli zbudujemy okluzję naprzód względem relacji centralnej, a następnie stworzymy wzór dyskluzji dla prowadzenie przedniego i bocznego to możemy myśleć, że jesteśmy bezpieczni.
Pamiętacie jednak, że jeśli dolna szczęka ma zdolność do „osadzania się” w górę i z powrotem do relacji centralnej to po drodze wystąpi konflikt z zębami bocznymi. Warto zapamiętać jedną regułę: Mezjalny stok na górze, dystalny stok na dole. Tam właśnie istnieją interferencję centryczne. Jest to reguła stosowana od 200 lat. Warunek jest taki, że jeśli zależy nam na dobrej okluzji, i zależy nam na tworzeniu okluzji wolnej od zakłóceń, musimy to robić w relacji centralnej.
Zatem gdy patrzę na relację centralną, to wiem, że jest to jedyne miejsce, na którym możemy pracować, gdzie mamy kontrolę i oczywiście dodatkową korzyścią jest to, że jest ona absolutnie powtarzalna i może nam pomóc w innych, większych przypadkach.
John Cranham
Data publikacji: 27 stycznia 2020